Ojczyzny falafeli nie da się jasno określić. Podejrzewa się, że pochodzą z Egiptu i tam były przygotowywane z bobu, jednej z najstarszych uprawianych roślin świata. Potem statkami handlowymi z Aleksandrii trafiły do portów Azji Mniejszej, gdzie zaczęto do nich dodawać ciecierzycy, która w końcu wyparła bób.
Bób…Bób dzięki swoim właściwościom jest polecany osobom borykającym się z nadwagą, 100 g surowego bobu to niecałe 50 kcal i zaledwie 0,3 g tłuszczu. W porównaniu do innych strączków nie zachwyca ilością białka, ale zawartość wapnia wspomaga utratę tkanki tłuszczowej i utrzymanie jej na pożądanym poziomie. Duża ilość błonnika rozpuszczalnego i potasu to kolejna zaleta bobu. Wpływa to na unormowanie poziomu cholesterolu we krwi i obniżenie ciśnienia.
W przepisie omijamy gotowanie bobu, dzięki czemu wiele cennych składników nie zostanie z niego wypłukanych. Wybranie pieczenia, zamiast tradycyjnego smażenia w głębokim tłuszczu sprawi, że przepis staje się bardzo fit…
Ciecierzyca… Ciecierzyca jest niskokaloryczna, dlatego stanowi świetny element diety nie tylko dla wegetarian, ale dla wszystkich pragnących stracić zbędne kilogramy. W 100g ugotowanych nasion znajduje się zaledwie 164kcal. Ponadto ciecierzyca jest dobrym źródłem cynku, magnezu, fosforu i potasu. Z uwagi na dużą zawartość błonnika wywiera także korzystny wpływ na przewód pokarmowy.
Dodatkowe pozytywne aspekty wynikające ze spożywania cieciorki:
- wspomaga profilaktykę raka jelita grubego,
- obniża poziomu glukozy we krwi,
- wspomaga prawidłowe funkcjonowanie trzustki,
- wpływa na obniżanie frakcji LDL cholesterolu we krwi.
Te i wiele innych korzyści, które płyną ze spożywania bobu i ciecierzycy, powinno być wystarczającym argumentem dla was, by poświęcić czas na przygotowanie pysznych falafeli…
You must belogged in to post a comment.