CZĘŚĆ DRUGA ARTYKUŁU…
SKUP SIĘ NA TŁUSZCZACH… Jedz tłuszcze, trać na wadze? Nie do końca, ale badania Danish Diet, Cancer and Health Study ukazały, że przyjmowanie tłuszczu roślinnego jest powiązane z większym obwodem talii. Oczywiście, oliwa z oliwek i inne płynne tłuszcze mogą być lepszym wyborem pod kątem chorób serca w porównaniu z tłuszczami w formie stałej jak masło czy margaryna i ich niewielka ilość może być pomocna, ale łatwo jest „przedawkować” tłuszcze roślinne.
Dodatkowe badania pokazują, że chociaż większe spożycie tłuszczów roślinnych powiązane jest z większą talią, tłuszcze nienasycone (znajdujące się w płynnych tłuszczach) spalane są gwałtowniej niż kwasy tłuszczowe o długich łańcuchach (znajdujących się w tłuszczach stałych jak mleczna czekolada, masło, margaryna). Natomiast trójglicerydy o średnich łańcuchach (MCTs) mogą mieć przewagę nad obydwoma wcześniej wymienionymi typami tłuszczów. Kilka badań wykazało, że MCT dodawane do posiłków zamiast innych tłuszczów zwiększają ilość kalorii spalanych w ciągu dnia.
PRZYJAZNE PROBIOTYKI… Zdrowe bakterie żyją w twoich jelitach i mają znacznie więcej zadań niż tylko pilnowanie, by nasz układ odpornościowy był silny i organizm wchłaniał składniki odżywcze z jedzenia. Badania pokazują, że brak równowagi pomiędzy bakteriami jelitowymi może być przyczyną otyłości. A ilość dowodów popierających teorię na temat roli odgrywanej przez probiotyki w kontrolowaniu masy ciała ciągle rośnie. Multicentralne, randomizowane badanie z wykorzystaniem ślepych prób i placebo, skupiły się na 87 osobach z wysokim BMI i większą ilością tłuszczu trzewnego. Losowo przypisano im dzienną dawkę składającą się z 200 gram fermentowego mleka zawierającego probiotyk Lactobacillus gasseri SBT2055 dziennie lub fermentowanego mleka bez probiotyku przez okres 12 tygodni. Ilość tłuszczu trzewnego i podskórnego zmniejszyła się znacznie u grupy otrzymującej fermentowane mleko z probiotykiem, natomiast nie zaobserwowano zmian w grupie, które nie otrzymywała probiotyku.
Mimo że każdy probiotyk działa inaczej i suplementacja innych szczepów probiotyków może nie dawać jednakowych wyników jakie zaobserwowano w tym konkretnym badaniu, spożywanie pokarmów naturalnie bogatych w probiotyki może pomagać w kontrolowaniu masy ciała. Pokarmy bogate w probiotyki to jogurt (sprawdź na opakowaniu), miso, tempeh, kefir i kapusta kiszona.
TRZYMAJ CHRONICZNY STRES NA DYSTANS… Chociaż trochę stresu w życiu działa dobrze i pozwala nam się skoncentrować, chroniczny stres powoduje, że organizm wytwarza nadmiar hormonu stresu – kortyzolu. Kortyzol stymuluje apetyt i zwiększa poziom cukru we krwi, żeby twój organizm był dobrze odżywiony podczas sytuacji stresowych. Gdy poziom cukru we krwi jest wysoki, organizm uwalnia hormon anaboliczny – insulinę, by obniżyć poziom cukru. Częścią zadania insuliny jest transportowanie i metabolizowanie cukru w komórkach tłuszczowych, przy jednoczesnym hamowaniu ich rozbijania. Sam kortyzol stymuluje produkcję tłuszczu. Jakby nie wystarczyło biochemicznych kaskad wytwarzających tłuszcz w twoim organiźmie, osoby zajadające stres zaczną się objadać, by się z nim uporać i spójrzmy prawdzie oczy – większość z nas nie objada się brokułami w sytuacjach stresowych.
You must belogged in to post a comment.