Po co nam serotonina ? Serotonina to hormon, który bierze udział w pracy ośrodkowego układu nerwowego oraz układu pokarmowego jako tzw. neuroprzekaźnik. Prawidłowy poziom tej substancji w organiźmie jest niezwykle istotny, przede wszystkim dla prawidłowego utrzymania dobowego rytmu pracy organizmu – w nocy przekształca się w melatoninę, ktora umożliwia zaśnięcie. Niski poziom serotoniny prowadzi często do przewlekłej bezsenności. Serotonina ma niezwykły wpływ na nasze samopoczucie i nastrój. Według badań osoby, u których poziom tego hormonu jest obniżony, wykazują zwiększoną skłonność do agresji i zachowań obsesyjnych. Inne problemy to występujące silne lęki oraz zaburzenia depresyjne. Dlatego serotonina nazywana jest hormonem szczęścia lub hormonem dobrego samopoczucia, a przez niektórych – hormonem miłości. U osób zakochanych obserwuje się wysoki poziom serotoniny, który łatwo ulega wahaniom. To dlatego zakochani przeżywają euforię na zmianę z rozpaczą, a także nie dostrzegają rzeczywistości poza obiektem swoich uczuć. Stąd także typowe objawy miłości: kłopoty z koncentracją, zasypianiem, apetytem. Serotonina zwiększa też… ochotę na seks. Zwykle wysokie libido idzie w parze z wysokim poziomem serotoniny.
Dlaczego serotoniny jest tak mało? Niski poziom serotoniny w organiźmie może być uwarunkowany genetycznie, jednak brak stabilności tego hormonu ma zwykle inne przyczyny. Zła dieta oraz brak ruchu to główne czynniki. To co powoduje tycie, fatalnie wpływa też na wiele innych funkcji organizmu! Bardzo często obniżony poziom serotoniny w organiźmie jest ubocznym skutkiem przyjmowania różnego rodzaju leków. Taki wpływ mają m.in. popularne preparaty odchudzające, które pomagają zminimalizować apetyt, a także sterydy stosowane najczęściej przez mężczyzn, by szybko wypracować perfekcyjną sylwetkę. To dlatego zarówno podczas odchudzania, jak i przyjmowania sterydów problemem staje się obniżony nastrój.
Jak zwiększyć poziom serotoniny ? Podstawowe proste zmiany w trybie życia, pomogą nam w uzyskaniu wysokiego poziomu serotoniny. Od czego zacząć? Pierwsz rada to ustabilizowanie rytmu dobowego. Jeśli codziennie kładziesz się i wstajesz o podobnej porze, mechanizm przekształcania serotoniny w melatoninę funkcjonuje bez zarzutu. Niezwykle istotna jest aktywność fizyczna. Ćwiczenia pobudzają produkcję serotoniny i innych neuroprzekaźników odpowiedzialnych za nastrój. Tak lekarze wyjaśniają tzw. euforię biegacza, zjawisko, które można zaobserwować u intensywnie trenujących sportowców. Nie trzeba jednak być wyczynowcem, by odczuć dobroczynne skutki sportu. Naukowcy twierdzą, że wystarczy ćwiczyć codziennie przez 25-45 minut, by poziom serotoniny w organiźmie wzrósł. Uwaga: to wcale nie muszą być wyczerpujące treningi, wystarczy krótka przejażdżka na rowerze lub energiczny marsz. Warto też dokonać małej rewolucji na swoim talerzu. Nieprzypadkowo przecież po zjedzeniu kawałka czekolady odczuwamy przypływ dobrego humoru. Jedzenie ma spory wpływ na produkcję serotoniny. Oczywiście, lepiej nie objadać się czekoladą. Co więc włączyć do codziennego jadłospisu? Przede wszystkim te pokarmy, ktore są źródłem witaminy B, niezbędnej do syntezy serotoniny, czyli kasze, brązowy ryż, ciemne pieczywo i kiełki, a także np. brokuły. Cennym dodatkiem są orzechy oraz pestki. Na talerz powinno też trafiać chude białko – nie tylko mięso, ale też nabiał i produkty mleczne. Warto jak najczęściej sięgać po świeże owoce i warzywa, unikać natomiast alkoholu, mocnej kawy i herbaty.
You must belogged in to post a comment.