1. „Gdybym tylko nie był tak zmęczony…” Trudno uwierzyć w fakt, że gdy wreszcie siadasz na wygodnej sofie po wyczerpującym dniu, to nie miękka kanapa, ale ćwiczenia fizyczne mogą rzeczywiście dodać ci energii. Wystarczy zrobić pierwszy krok w stronę drzwi. Powiedz sobie, że możesz skończyć po 10 minutach, jeśli naprawdę będziesz się czuć zbyt wyczerpany, by kontynuować. Najprawdopodobniej jednak nie zatrzymasz się. Dodatkowo już po kilku takich sesjach zaczniesz odczuwać rezultaty. Badania przeprowadzone w 2015 roku wykazały, że dorośli, zdrowi lecz zmęczeni ludzie, ćwiczący trzy razy w tygodniu przez sześć tygodni znacząco zwiększyli swój poziom energii. Najlepsze rezultaty wykazali ci, którzy uprawiali ćwiczenia niskiej intensywności, jak np. chodzenie, marsz, lekki jogging.
2. „Z moim harmonogramem dnia? Zapomnij!” Dotarcie na siłownię, zmiana ubrania, trening, prysznic, jazda z powrotem do domu… kto ma na to czas? Spróbuj żyć według idei, że ćwiczenia są koniecznością, tak jak jedzenie czy spanie. Zacznij od 10-minutowych sesji – np. najpierw rano 10 min ćwiczeń z hantlami przed śniadaniem, spacer w porze lunchu i spacer z rodziną po kolacji. Gdy to zsumujesz i pokażesz samemu sobie, że jesteś w stanie się poświęcić by być fit, zdasz sobie sprawę, że jednak gdzieś po drodze jesteś w stanie znaleźć czas na ruch.
3. „Pozwolić obcym gapić się na mnie na siłowni? W życiu!” Jeśli perspektywa skomplikowanych treningów cię niepokoi, przemyśl jeszcze raz swój plan. Zalecamy zastosowanie trzech kroków: najpierw ruchy, które znasz (brzuszki, chodzenie, czy nawet filmy instruktażowe, następnie przyjazne środowisko (w twoim domu lub jego okolicy), a na koniec ktoś znajomy, kto nie ma skłonności do oceniania innych, z kim mógłbyś ćwiczyć. Gdy już poczujesz się pewnie z ćwiczeniami, możesz zacząć uderzać na siłownię. Nie rzucaj się od razu na wszystkie maszyny – zacznij od treningów z hantlami lub sztangą i rozwijaj się stopniowo. Ćwiczenie z partnerem na pewno doda ci odwagi i zmusi do większej dyscypliny… Jeśli mieszkasz w Krakowie, zapraszamy do Centrum Treningów Personalnych i Poradni Dietetycznej Fitnow KLIKNIJ TUTAJ…
4. „To po prostu mnie nie bawi.” Możesz początkowo nie doceniać tego jak bardzo wysiłek fizyczny będzie ci się podobać. Naukowcy odkryli, że gdy ludzie myślą o treningu, skupiają swoje myśli (zazwyczaj nieprzyjemne) na pierwszych kilku minutach, przez co zaczynają się ich obawiać. Lecz po godzinnym treningu praktycznie wszyscy oceniają to doświadczenie jako pozytywne. Poszukaj zatem czegoś pozytywnego, z czym mógłbyś rozpoczynać swoją rozgrzewkę, jak np. ulubione piosenki na początku treningu. Myśl także o ćwiczeniach, które lubisz, a które będziesz wykonywał danego dnia oraz o tym jak dobrze czułeś się po ostatnim treningu.
Życie w ruchu, nie tylko hartuje twoje ciało, ale również sprawia, że umysł doświadcza przyjemnego odprężenia…. Zadbaj zatem również o relaks dla twojego największego mięśnia-sprzymierzeńca… Mózgu…
You must belogged in to post a comment.