To samo odnosi się do sposobu odżywiania: projektowanie diety, która wywołuje utratę wagi jest proste – klient musi po prostu jeść mniej niż wynosi jego dzienne zapotrzebowanie, a schudnie – nieodwołalnie. Nie ma znaczenia to co je!!! Takie znaczenie liczy się tylko jeśli szukasz długotrwałej utraty tłuszczu, która poprawia zdrowie, a nie zagraża mu. Jednak znów, to jest zadanie dla profesjonalistów z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem.
Wreszcie, większość ludzi oczekuje i żąda bólu od swojego trenera personalnego (ten trzeci punkt ma tautologiczną relację z drugim, ponieważ niekompetentni trenerzy w dużej części kształtują oczekiwania klientów). Ludzie postrzegają otyłość jako wadę charakteru i brak silnej woli, niż jako to, czym naprawdę jest – serią niefortunnych wyborów żywieniowych i prowadzenia złego stylu życia. Dwa najbardziej skandaliczne z tych wyborów to dieta uboga w białko i bardzo ograniczona ilość ruchu. To uniwersalne oczekiwanie bólu jest kluczowym czynnikiem, które napędza popularność telewizyjnych programów fitnessowych i serii DVD…
Prawda o jakości fitnessu dostępnego w środkach masowego przekazu – telewizji… Teraz, gdy wiemy dlaczego producenci telewizyjni i niekompetentni trenerzy dają konsumentom błędny obraz na temat tego czego potrzeba by początkujący zyskał świetną kondycję, wróćmy do pytania dlaczego początkującym łatwiej jest robić szybsze postępy niż zaawansowanym siłaczom.
Ilekroć wykonujesz jakąkolwiek formę wysiłku fizycznego, organizm inicjuje zmiany, które umożliwiają bardziej efektywne działanie względem danej czynności. Doskonałym przykładem tutaj są zmiany zachodzące w organiźmie, gdy leżymy na słońcu na plaży: po narażeniu na dużą ilość promieni UV, melanocyty produkują pigment zwany melaniną. Melanina absorbuje promieniowanie UV, chroniąc w ten sposób twoją skórę.
Wyobraź sobie teraz, że jest wiosna, a twoim celem jest mieć piękną, zdrową opaleniznę na lato. Twoja skóra jest niesłychanie blada po całej zimie. Jak myślisz, ile czasu potrzebowałbyś leżąc na słońcu zanim doznasz poparzenia słonecznego? Oczywiście niezbyt dużo – jesteś „początkujący” w opalaniu tego sezonu, jeśli mogę użyć takiej analogii. Twoja skóra nie doświadczyła promieniowania UV od miesięcy, więc wystarczy jedynie trochę słońca każdego dnia, by uzyskać opaleniznę bez poparzeń. W połowie sierpnia jesteś już jednak nieco bardziej „doświadczony”. W tym momencie nawet dłuższe okresy przesiadywania na słońcu nie mają na ciebie aż tak dużego wpływu.
Jeśli to wyjaśnienie wydaje ci się oczywiste – dobrze. Teraz po prostu zastąp ćwiczenia słońcem, a mięśnie opalenizną i w pełni zrozumiesz dlaczego początkujący nie potrzebują brutalnych, bolesnych treningów, by wypracować doskonały postęp. Później, oczywiście, będą musieli pracować ciężej, by kontynuować postęp, lecz w tym czasie zrozumieją wartość swoich wysiłków i będą bardziej niż szczęśliwi wykonując pracę.
Jeśli wezmę hipotetycznego początkującego klienta (który powiedzmy ma 35 lat, nie jest otyły i jest stosunkowo zdrowy) i nauczę go jak wykonywać martwy ciąg, będzie zwiększał swoją siłę w tym ćwiczeniu o około 5-7 kg tygodniowo. W ciągu 6 miesięcy, zrobi postęp z 5 powtórzeń z 45kg do 5 powtórzeń z 100kg. Po drodze, ciało klienta przejdzie szereg bardzo korzystnych zmian: mięśnie będą rosnąć w odpowiedzi na obciążenie mechaniczne, które, m.in. przyspieszy jego metabolizm, poprawi elastyczność, zoptymalizuje produkcję hormonów, zmniejszy podatność na urazy dolnej części pleców i ogólnie uczyni go szczuplejszym, zdrowszym i szczęśliwszym.
Z czasem oczywiście tempo postępu zwolni – gdyby tak nie było, w ciągu 2 lat mógłby wykonywać martwy ciąg z obciążeniem ponad 200 kg przez 5 powtórzeń, co nie jest możliwe w tak krótkim czasie.
By to zilustrować posłużę się własnym przykładem. W zeszłym roku, gdy miałem 38 lata wykonałem 36 treningów martwego ciągu – większość z nich była bardzo trudna – i wiecie jak duży postęp poczyniłem? Żaden.
Mój najlepszy rezultat w 2011 roku to 180kg, a w 2013 roku 180kg.
Nadal wykonuję te treningi – dlaczego? Po pierwsze, większość moich rówieśników po przekroczeniu 35 roku życia doznaje gwałtownego spadku formy – uważam utrzymywanie swojej kondycji za atrakcyjną alternatywę. Lubię również wyzwania odkrywania jak się rozwijać, nawet jeśli nie całkiem udaje mi się to osiągnąć. Wreszcie, na przestrzeni lat, nauczyłem się doceniać i czerpać radość z samego procesu podejmowania wyzwań fizycznych.
Ciesz się na sam fakt bycia początkującym! Najbardziej efektywne treningi dla początkujących są krótkie i umiarkowanie trudne. Oczywiście, żaden z producentów telewizyjnych nie będzie zainteresowany wypuszczeniem takiego programu.
Z biegiem czasu, będziesz musiał włożyć w treningi więcej wysiłku, lecz wtedy będziesz na to gotowy, ponieważ do tego czasu zobaczysz w swoim ciele doskonałe zmiany. Dlatego właśnie będąc początkującym, łatwo stać się „fanatykiem”.
You must belogged in to post a comment.