WEWNĘTRZNA BESTIA KOBIET…

WEWNĘTRZNA BESTIA KOBIET…

WEWNĘTRZNA BESTIA KOBIET… 1550 671 FitNow - studio treningów

Zaczęto łagodnie odchodzić od delikatnej, skromnej bieżni na rzecz czegoś nieco bardziej hardcorowego.
Ten nowy obraz nie tylko zachwala okazałe, silne mięśnie, ale również mocno skupia się na byciu silną i generalnie na swój sposób twardą osobą…

Wewnętrzna bestia kobiet… Siła tkwi w stylu i nie ma co do tego wątpliwości. Kobiety na całym świecie zaczynają odkrywać swoją wewnętrzną bestię i z dumą wyrażają swoje pragnienie, by podnosić duże obciążenia.
Mimo, że ta rewolucja siłowa kobiet jest nadal raczej niszowa, zaczyna być powoli nagłaśniana przez organizacje takie jak; WU&S, Crossfit etc…Te ruchy nadają zupełnie nowe znaczenie słów: trenować jak baba.
Ten ruch jest oczywiście nadal niewielki. Spowodowane jest to kilkoma czynnikami, jak na przykład dyskomfortem, który wiele kobiet odczuwa w pokoju z obciążeniami, stygmatyzacją oraz mitami na temat treningu siłowego, które tak ciężko jest przełamać. Jednak jest to jakiś ruch i jestem podekscytowana tym, że mogę być jego częścią – zarówno jako trener, jak i kobieta.
Ale muszę się do czegoś przyznać.
Zyskiwanie siły nie jest powodem, dla którego zaczęłam podnosić ciężary. Tak naprawdę, pragnienie podnoszenia dużych obciążeń było mi tak dalekie, że potrzebowałam 7 lat doświadczenia w pokoju z obciążeniami, by to zrozumieć.
Moje pierwsze doświadczenie miało miejsce, gdy byłam w drugiej klasie liceum i chciałam wyglądać lepiej w bikini. Wszystkie moje przyjaciółki były kościste, ale ja oczywiście byłam tą „grubszą” przyjaciółką,  która nie mogła z nikim dzielić ubrań i czuła się ogromnie niekomfortowo we własnej skórze. Nienawidziłam moich pulchnych ud i wielkiego tyłka. Chciałam być koścista i dlatego ćwiczyłam.
Właśnie z tego powodu większość kobiet podnosi obciążenia. Nie dlatego, że chcemy podnosić w martwym ciągu podwójną masę swojego ciała, ale ponieważ chcemy wyglądać lepiej, czuć się lepiej i z komfortem pokazywać nasze ciało na plaży. Pewność siebie, samoocena i pełna funkcjonalność, które idą w parze z poważnym treningiem siłowym, z pewnością wygrywają na dłuższą metę, ale rzadko stanowią one katalizator do rozpoczęcia siłowego programu treningowego.
Większość moich klientek to kobiety. I chociaż w końcu stają się podekscytowane podnoszeniem ciężarów i ustanawianiem rekordów osobistych, zazwyczaj rozpoczynają przygodę z treningiem pełne obaw dotyczących mocno obciążonego treningu siłowego. Próbując pokazać dlaczego kobiety powinny podnosić ciężary, omówię te obawy, powiem jak i dlaczego należy uporać się z tymi obawami oraz w jaki sposób rozpocząć zyskiwanie wymarzonego ciała – pod kątem wyglądu i funkcjonalności.