Jeśli nie wierzysz, trenuj przez trzy miesiące, stosując program, który składa się jedynie z prostowania i uginania nóg na maszynie, rozpiętek na maszynie, uginania przedramion i prostowania ramion z linką wyciągu… Po tym czasie trenuj przez trzy miesiące, stosując program, w którym będziesz wykonywał jedynie wyciskanie na ławce, przysiady i ściąganie linki wyciągu górnego w poniedziałki i tylko wyciskanie, martwy ciąg i uginanie przedramion w czwartek… Pod koniec tego czasu będziesz o wiele silniejsza niż przed rozpoczęciem programu. Pierwszy program to strata czasu. Natomiast drugi będzie bardzo produktywny, ponieważ skupia się w nim uwagę na ważnych ćwiczeniach.
Osobiście ćwiczę za pomocą tych samych, dużych, podstawowych ćwiczeń i z największym możliwym obciążeniem, tak samo jak kobiety, które trenuję. Nikt, powtarzam – nikt, nie stał się „ogromnie duży” ani „duży” w negatywnym tego słowa znaczeniu jeśli chodzi o kobiety. Tak naprawdę, wyglądają znacznie lepiej, gdy trenują w taki sposób niż, gdy stosują typowy „przyjazny kobietom” trening, który obecnie króluje w gazetach, książkach i programach telewizyjnych. Drogie Panie – podnoszenie dużych obciążeń podczas wykonywania podstawowych ćwiczeń to przepustka do lepiej wyglądającego ciała. Gdyby to nie było prawdą, nie miałabym pracy.
Podsumowując: Niezależnie od tego czy jesteś kobietą, czy mężczyzną, trenuj z dużymi obciążeniami, wykonując podstawowe ćwiczenia.
Dlaczego powinnam trenować dla siły? Pytanie raczej powinno brzmieć: dlaczego powinnam trenować dla siły, jeśli chcę jedynie dobrze wyglądać w stroju kąpielowym?
To proste: Dlatego, że jest to pewny sposób na robienie postępów na siłowni, a robienie postępów poprzez lepsze osiągnięcia w wykonywaniu podstawowych ćwiczeń to najszybsza i najbardziej efektywna droga do przekształcenia własnego ciała. Połącz to z zasadami zdrowego żywienia, a będziesz na dobrej drodze nie tylko do budowania ładniejszego, ale również silniejszego ciała.
Czy istnieje coś lepszego?
You must belogged in to post a comment.